Pracowite i pełne pasji małżeństwo

Józef i Wiktoria urodzili się w Markowej, tam dorastali, a w 1935 r. zawarli ślub w kościele parafialnym pw. św. Doroty. W rodzinnej wsi postrzegani byli jako ludzie uczciwi, pracowici, wierzący i pełni pasji. Wiktoria zajmowała się domem i dziećmi, udzielała się także w amatorskim teatrze wiejskim. Józef był rolnikiem i działaczem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”. Trudnił się ogrodnictwem, pszczelarstwem i hodowlą jedwabników, osiągając w tych dziedzinach sukcesy. Jego największą pasją była jednak fotografia, bogato ilustrująca życie jego rodziny i mieszkańców Markowej.

Markowa w obiektywie Józefa

Józef Ulma był ogrodnikiem i działaczem społecznym. Jako fotograf amator dokumentował życie rodzinnej Markowej, jednej z podkarpackich wsi.

Historia Markowej

Markowa to dzisiaj miejscowość i gmina w województwie podkarpackim. Jako wieś została założona w połowie XIV wieku, za panowania Kazimierza Wielkiego, kiedy to sprowadzono tam niemieckich osadników. Polonizacja języka nastąpiła w XVI i XVII wieku, a polska świadomość narodowa rozwinęła się w pełni w wieku XIX.

Osada była duża i stosunkowo zamożna. Oddanie mieszkańcom ziemi na własność i wprowadzenie w drugiej połowie XIX wieku samorządu rozwinęło w nich zdolność do samodzielnego dbania o sprawy gromady. W końcu XIX i początkach XX stulecia Markowa stała się jednym z pionierów spółdzielczości na polskiej wsi.

Miłosierni jak biblijni Samarytanie

Przypuszczalnie w grudniu 1942 r. Ulmowie zdecydowali się udzielić pomocy ośmiu Żydom. Ukrywali ich we własnym domu do marca 1944 r.

Przyjmując ich pod swój dach, mieli świadomość ogromnego ryzyka.

Za pomoc ludności żydowskiej na ziemiach polskich okupowanych przez Niemców groziła śmierć.

Pomimo powszechnego terroru, strachu i ograniczonych możliwości materialnych, Ulmowie dali świadectwo tego, że człowiek w imię ewangelicznej miłości bliźniego jest gotów przezwyciężyć lęk, a nawet ryzykować własne życie.

do góry